O czym Trybunał rozstrzygnie w sprawie frankowej?

Jak interpretować umowy?
2 września 2022
14 grudnia 2023 r. TSUE C-28/22
18 grudnia 2023
Pokaz wszystkie

O czym Trybunał rozstrzygnie w sprawie frankowej?

Poniżej fragment pytania prawnego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie w sprawie o sygn. akt I C 1297/21, które dotyczy potencjalnych roszczeń o wynagrodzenia za korzystanie z kapitału:

Czy art 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, a także zasady skuteczności, pewności prawa i proporcjonalności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej przepisów, zgodnie z którą w przypadku uznania, że umowa kredytu zawarta przez bank i konsumenta jest od początku nieważna z powodu zawarcia w nieuczciwych warunków umownych, strony oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych w wykonaniu tej umowy (bank – kapitału kredytu, konsument – rat, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych) oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, mogą domagać się także jakichkolwiek innych świadczeń, w tym należności (w szczególności wynagrodzenia, odszkodowania, zwrotu kosztów lub waloryzacji świadczeni z tytułu tego, że:

  1. spełniający świadczenie pieniężne został czasowo pozbawiony możliwości korzystania ze swoich pieniędzy, przez co utracił możliwość zainwestowania ich i osiągnięcia dzięki temu korzyści,
  2. spełniający świadczenie pieniężne poniósł koszty obsługi umowy kredytu i przekazania pieniędzy drugiej stronie,
  3. otrzymujący świadczenie pieniężne odniósł korzyść polegającą na tym, że mógł czasowo korzystać z cudzych pieniędzy (mógł je zainwestować i dzięki temu uzyskać korzyści),
  4. otrzymujący świadczenie pieniężne czasowo miał możliwość korzystania z cudzych pieniędzy nieodpłatnie, co byłoby niemożliwe w warunkach rynkowych,
  5. wartość nabywcza pieniędzy spadła na skutek upływu czasu co oznacza realną stratę dla spełniającego świadczenie pieniężne,
  6. czasowe udostępnienie pieniędzy do korzystania może zostać potraktowane jako spełnienie usługi, za którą spełniający świadczenie pieniężne nie otrzymał wynagrodzenia.

Stan faktyczny sprawy:

W pozwie wniesionym w dniu 31.05.2021 r. powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kwoty 3.660,76 PLN z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8.06.2021r. do dnia zapłaty. Powód uzasadnił powyższe żądanie wskazując, że zawarta przez niego z pozwanym bankiem w dniu 25.07.2008 r. umowa kredytu zawiera niedozwolone postanowienia umowne, które skutkują jej nieważnością. W związku z tym, ze umowa kredytu jest nieważna, pozwany bank pobrał od powoda raty kredytu bez podstawy prawnej, a w konsekwencji także korzystał z nich bez podstawy prawnej. Kwota roszczenia została przez powoda wyliczona jako równowartość średniego oprocentowania umów kredytów złotowych udzielanych gospodarstwom domowym na cele konsumpcyjne.

Powód wskazał, że podstawą faktyczną przysługującego mu wobec banku roszczenia mogą stanowić następujące okoliczności: fakt przekazania pieniędzy pozwanemu bankowi, utrata wartości nabywczej przekazanych pieniędzy, powstanie szkody polegającej na skutek utraty możliwości korzystania ze swoich pieniędzy przez powoda, a także fakt korzystania przez pozwanego z pieniędzy powoda.

Stanowisko Sądu Rejonowego w pytaniu prawnym odnośnie roszczeń banku:

Art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy93/13 oraz zasada skuteczności sprzeciwiają się dopuszczalności dochodzenia przez bank od konsumenta jakichkolwiek należności związanych z tym, że na skutek nieważnej umowy konsument uzyskał możliwość korzystania z kapitału banku bądź z tym, że w związku z obsługą kredytu bank poniósł pewne koszty. Nieważność umowy kredytu wynika przecież z negatywnie ocenianego zachowania banku, który sam ukształtował treść umowy kredytu w taki sposób, że okazała się ona nieważna. Bank ma prawo domagać się od konsumenta zwrotu środków, które mu wypłacił (i ewentualnie odsetek ustawowych za opóźnienie, jeżeli konsument pomimo wezwania nie zwróci bankowi pieniędzy), jednak na tym roszczenia banku się kończą. Gdyby bowiem bank mógł dochodzić należności wykraczających poza zwrot nominalnej kwoty kredytu, to oznaczałoby, że czerpie on korzyści z tego, że zawarł w umowie nieuczciwe warunki umowne – a zatem bank ,,zarabia” na zachowaniu sprzecznym z wymogami dobrej wiary i dobrymi obyczajami. W takiej sytuacji trudno byłoby mówić o skutecznym efekcie odstraszającym dyrektywy 93/13, skoro przedsiębiorcy mieliby zagwarantowany dochód wynikający z zawierania umów zawierających nieuczciwe warunki umowne.

Stanowisko Sądu Rejonowego odnośnie roszczeń konsumenta:

W przypadku konsumenta możliwość domagania się zapłaty tego rodzaju należności nie byłaby sprzeczna z zasadą skuteczności, a wręcz przeciwnie konsument byłby zmotywowany do dochodzenia swoich uprawnień, skoro mógłby nie tylko odzyskać równowartość spłaconych rat kredytu, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych (wraz z ewentualnymi ustawowymi odsetkami za opóźnienie), ale dodatkowo uzyskać świadczenie z tego tytułu, że przez pewien czas bank korzystał z jego pieniędzy.

Zdaniem Sądu również konsument nie powinien mieć prawa do dochodzenia jakichkolwiek należności za bezumowne korzystanie z kapitału przez drugą stronę (z wyjątkiem ustawowych odsetek za opóźnienie za czas po wezwaniu do zapłaty. Mianowicie cel dyrektywy wydaje się być jasny – ma ona na celu zniechęcenie przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych warunków umownych, zaś w razie ich zastosowania zobowiązanie tych przedsiębiorców do zwrotu konsumentom świadczeń, które uzyskali od nich na skutek zastosowania tych nieuczciwych warunków. Obowiązek zwrotu rat kredytu, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych pobranych od kredytobiorcy jest zatem zgodny z celem dyrektywy 93/13, stanowi środek proporcjonalny. Natomiast zbyt daleko idące i tym samym nieproporcjonalne byłoby umożliwienie dochodzenia dalej idących świadczeń takich jak obowiązek zapłaty przez przedsiębiorcę wynagrodzenia za to, że bez podstawy prawnej korzystał z kapitału udostępnionego mu przez konsumenta.

Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej spodziewane jest w 2023 r., najwcześniej w marcu.